Jak kupować używane pieluszki?

Obliczając koszty pierwszej wyprawki często pojawia się pytanie, czy kupić pieluszki nowe czy używane? Jest to oczywiście kwestia indywidualnego podejścia każdej z Was. Ja osobiście nie mam z tym problemu i sporo swoich pieluszek kupiłam na bazarkach. Czym są owe bazarki? To grupy na Facebooku, na których można sprzedać bądź kupić pieluszki z drugiej ręki. Tu linki do najbardziej popularnych polskich bazarków:

Choć społeczność wielomam jest wyjątkowo serdeczna, także i tu można trafić na towar niezgodny z opisem. Czasem wynika to po prostu z ludzkiej niewiedzy i nieznajomości tematu, czasem jednak i tu trafi się nieuczciwy sprzedający. Jak więc ustrzec się przed złym zakupem? Nie jest to wbrew pozorom takie trudne, a podstawową kwestią są odpowiednie pytania do sprzedającej. A więc pierwsza zasada: KTO PYTA NIE BŁĄDZI.

Jakie kwestie warto poruszyć w rozmowie ze sprzedającą? Oto kilka najbardziej przydatnych pytań:

  • Czy pieluszka była kupiona nowa czy używana? Spróbujcie dowiedzieć się, ile dzieci wcześniej z niej korzystało – taka informacja może znacznie ułatwić ocenę stanu pieluszki.
  • Jak pieluszka była prana i co ile dni? Odradzam kupowanie pieluch od mam, które piorą w proszkach samoróbkach lub rzadziej niż raz na 3 dni.
  • Jak pieluszka była suszona? Czy sprzedająca posiada suszarkę bębnową? Pieluszki suszone w suszarce są zwykle bardziej miękkie niż te suszone w sposób tradycyjny. Jednak, jeśli kupujesz używaną tetrę, to ta z suszarki będzie bardziej pulchna, mniej zbita i płaska – przejdzie jej po pierwszym suszeniu tradycyjną metodą. Pamiętajcie też, że wszystkie pieluszki posiadające gumki powinny być suszone na płasko lub zostać powieszone wzdłuż linii gumek. Z kolei pulu nigdy nie wystawiamy bezpośrednio na działanie źródła ciepła.
  • Czy pieluszka to aktualny model? Może to mieć szczególne znaczenie, jeśli posiadacie już jedną pieluszkę danego producenta i chcecie kupić drugą w tym samym kroju.
  • W jakim stanie jest pieluszka? Czy materiał nie jest sztywny (szczególnie istotne przy kupowaniu pieluszek lub wkładów z biobawełny lub z domieszką konopii)? Czy rzepy są sprawne, a napy dobrze nabite?
  • Czy pieluszka posiada wady, o których powinnyście wiedzieć? Do najczęstszych wad należą: plamy, rozciągnięte gumki, rozwarstwiony pul, wyłysiały bambus, przetarcia i sfilcowana wełna.

PLAMY

Regulaminy większości bazarków obligują sprzedające do zamieszczania zdjęć środków pieluszek. Ale człowiek jest tylko człowiekiem, a administratorki bazarków też mają swoje życie, więc nie zawsze zdążą wychwycić nieregulaminowe zachowanie na czas. Bywa też tak, że zdjęcia są, ale niewyraźne bądź w słabym świetle. NIE BÓJCIE SIĘ PROSIĆ O WIĘCEJ ZDJĘĆ! Uczciwa sprzedająca nie powinna mieć z tym problemu.

Niesprana plama po praniu.

ROZCIĄGNIĘTE GUMKI

To jedna z najczęstszych wad używanych pieluszek wielorazowych. Niewłaściwe pranie i suszenie, ale także po prostu długi okres użytkowania pieluszki sprawiają, że delikatne gumki rozciągają się lub kruszeją. W niektórych modelach łatwo je wymienić, w innych nieco trudniej, ale praktycznie zawsze jest to możliwe 🙂 Jeśli same nie czujecie się na siłach, możecie poprosić jedną z mam szyjących na grupie bądź skorzystać z oferty wymiany gumek w Chmurka Biała – Sklep Dla Twojego Dziecka. No dobrze, ale co zrobić, żeby uniknąć wymiany gumek w zakupionych pieluszkach? Znowu: NIE BÓJCIE SIĘ PROSIĆ O WIĘCEJ ZDJĘĆ! Jest kilka widocznych na zdjęciach szczegółów, na które warto zwrócić uwagę w tym aspekcie. Przede wszystkim sprawdźcie, czy pieluszka jest symetryczna. Jeśli jest bardziej wygięta w którąś stronę, może to świadczyć o rozciągniętej jednej gumce. Z kolei materiał w okolicy gumek powinien być pomarszczony. Jeśli pieluszka wydaje Wam się zbyt płaska lub zbyt długa w stosunku do swojej szerokości, dopytajcie o stan gumek.

ROZWARSTWIONY PUL

Rozwarstwiony pul dość łatwo rozpoznać na zdjęciach (jeśli oczywiście w pieluszce jest dojście do wewnętrznej strony pulu). Znikają charakterystyczne dla niego pory, a pojawia się odklejona od reszty cienka folia. Działanie pulu można też sprawdzić kropiąc go od wewnętrznej strony wodą. Jeśli woda zachowuje się podobnie jak na obrusie plamoodpornym – krople pozostają na materiale i nie wchłaniają się od razu po polaniu – to znaczy, że pul najprawdopodobniej działa.

Rozwarstwiony pul w kieszonce Babyetta.

WYŁYSIAŁY BAMBUS

Bambus z biegiem czasu łysieje. Dzieje się to zarówno z bambusowymi wkładami, jak i z bambusem w aio czy kieszonkach. Prawidłowa pielęgnacja pieluszek przedłuża jego żywotność, ale nie chroni go całkowicie. Wyłysiały bambus ciężko dostrzec na zdjęciach, jeśli są robione w słabym oświetleniu. W takiej sytuacji, podobnie jak w poprzednich, możecie poprosić o dodatkowe zdjęcia środków pieluszek – wyraźne i zrobione w świetle dziennym – oraz dopytać sprzedającą o stan bambusa. W przypadku wkładów wyłysiały bambus wyraźnie widać na zdjęciach zrobionych pod światło.

PRZETARCIA

Przetarciom najczęściej ulega bawełna w pieluszkach typu aio. Są firmy, takie jak Blueberry, Smart Bottoms czy Thirsties, w których przetarcia robią się w bardzo charakterystycznych miejscach i nie jest to związane z niewłaściwym użytkowaniem. Te pieluszki po prostu tak mają, że pod wpływem tarcia w pralce w najsłabszych miejscach materiał się przeciera. W Blueberry i Thiersties dzieje się tak z bawełną w okolicach gumek, z kolei w Smart Bottoms z materiałem na przednim panelu. Przed zakupem pieluszki z przetarciami może ustrzec jedynie dokładne obejrzenie zdjęć środka pieluszki i szczegółowa rozmowa ze sprzedającą.

Przetarcia w aio Blueberry.

SFILCOWANA WEŁNA

Sfilcowaną wełnę dość łatwo rozpoznać na zdjęciach. Wełniaczek jest zbity, często zdeformowany i niesymetryczny. Środek może wyglądać jak pognieciony, a materiał przy gumkach może się prawie całkowicie rozprostować. Takie wełniaki są pancerne, ale znacznie mniej plastyczne, no i nie każdy nadaje się jeszcze do użycia. Niewprawnej osobie zdecydowanie odradzam taki zakup.

SPRANY IMREGNAT

Nie jest to klasyczna wada pieluszki, choć może być za taką czasem uważana. Impregnat to bonusowa warstwa zewnętrzna, która dodatkowo zabezpiecza pul przed przeciekiem. Z polskich firm stosują go na przykład Kokosi, Mommy Mouse i Pupus, z zagranicznych – Blueberry. Gwarancja producenta pulu na impregnat obejmuje zazwyczaj około 60 prań, a więc prędzej czy później on i tak się spierze. Pieluszka działa bez niego zupełnie tak samo jak pozostałe, które nigdy nie były nim pokryte. Warto jednak spytać sprzedającą, czy pieluszka nadal posiada impregnat, jeśli Wam na nim zależy. Sprawdzamy to bardzo podobnie jak szczelność pulu, tyle że kropimy pieluszkę od strony zewnętrznej. Jeśli woda wchłania się w materiał, oznacza to, że impregnat został już sprany.

MAMY SZYJĄCE

To, że jakiś wełniaczek wyszedł spod ręki mamy szyjącej, nie jest jeszcze jego wadą. Są mamy, które jakością swojej pracy nie odbiegają od uznanych na rynku firm, a zwykle jednak oferują znacznie tańsze produkty. Po samych zdjęciach bardzo trudno ocenić jakość wykonania, ale jest kilka kwestii, na które warto zwrócić uwagę:

  • obszycie uszu – półokrągły ścieg w tym miejscu jest jednym z trudniejszych elementów uszycia otulacza. Jeśli wygląda on równo i schludnie, a uszy nie są kanciaste, to można podejrzewać, że mama ma już jakieś doświadczenie w szyciu.
  • symetria pieluszki – prawa i lewa strona pieluszki powinny być swoim lustrzanym odbiciem.
  • rozmieszczenie nap – napy na szerokość powinny być usytuowane w równym rzędzie. Napy na długość nie powinny być rozstawione zbyt szeroko, czyli zbyt blisko udek. Bardzo ważne jest także, żeby tylko górny rząd nap do spinania na długość stanowiły napki męskie (te wypukłe), pozostałe rzędy powinny być nabite napkami żeńskimi (te wklęsłe). Ma to bardzo duże znaczenie, ponieważ napki męskie w tym miejscu mogą podrażniać delikatną skórę na udach dziecka.

Pozostałe pytania, które mogą Was zainteresować:

  • czy wełna jest nowa czy pochodzi z recyklingu? Jeśli jest nowa, to czy pochodzi z kontrolowanych hodowli (mulesing free)?
  • z jakiego rodzaju wełny uszyte są otulacze (merino, kaszmir, lambswool itp.)?
  • czy materiały posiadają certyfikaty mówiące o bezpiecznym użytkowaniu przez dzieci?
  • jakich użyto gumek? Zalecane są dziane lub tkane, nie plecione.
  • z jakich firm są napki? Najbardziej polecane marki to Prym i Kam.
  • ile centymetrów w kroku mają otulacze? Jaki jest zakres wagowy dla konkretnych rozmiarów?
  • Jakie są zalecenia odnośnie pielęgnacji?
  • czy pieluszki były już testowane na innych dzieciach, czy mama dopiero zaczyna swoją przygodę z szyciem komercyjnym?
  • Zawsze można też spytać o recenzje na jednej z grup pieluszkowych 🙂

Jeśli sprzedająca w sposób rzetelny i wyczerpujący odpowiedziała na powyższe pytania, można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że zakupy u niej nie wiążą się z ponadprzeciętnym ryzykiem 🙂 A czasem naprawdę warto. Niektóre pieluszki to prawdziwe dzieła sztuki!

Zdjęcie udostępnione dzięki uprzejmości Małgorzaty Ampuła. Jest to jeden z pierwszych otulaczy, który wyszedł spod jej ręki. Dziś tworzy prawdziwe cudeńka, ale każdy kiedyś zaczynał 🙂 Zwróćcie uwagę na szew dookoła pieluszki – prawdziwy z niego tancerz! 😛

FEEDBACK

Feedback to miejsce, w którym kupujące wystawiają opinię o sprzedającej (i odwrotnie). Działa to na bardzo podobnej zasadzie, co opinie o sprzedającym na Allegro. Zawsze warto spytać, czy osoba, od której zamierzacie kupić pieluszki, posiada swój Feedback. Jest ona wówczas bardziej wiarygodna i z mojego doświadczenia wynika, że bardziej zależy jej na zadowoleniu kupującej 🙂 Poniżej zamieszczam link do popularnej strony Feedbackowej, na której możecie założyć swój Feedback:

Feedback – chusty nosidła pieluchy: https://www.facebook.com/groups/feedbackchusty/

ZAKUPY NA OLX

Osobiście uważam, że zakupy na bazarkach są bezpieczniejszą formą zakupu używanych pieluszek – adminki wkładają naprawdę mnóstwo pracy w prowadzenie bazarków, dbają o regulaminowość postów sprzedażowych, a nieliczne oszustwa, które miały tu miejsce – były zgłaszane na policję. Funkcjonuje tu także wspomniany wyżej Feedback (choć nie jest obowiązkowy – a szkoda :P), a sprzedające najczęściej występują z imienia i nazwiska. Nie są też zwykle całkowicie anonimowe, ponieważ większość z nich udziela się także na grupach pieluszkowych. Jednak to wszystko nie oznacza, że zakupy na Olx są zakazane! Polecam jedynie, aby kupować tam z nieco większą dozą ostrożności 🙂 proście zawsze o dokładne dane sprzedającego. Jeśli robicie większe zakupy, spytajcie o możliwość płatności za pobraniem. Warto też dowiedzieć się, czy sprzedający posiada opcję płatności przez Pay Pal (firma zapewnia pewnego rodzaju ochronę dla kupującego).

Ode mnie na dziś to wszystko 🙂 Mam nadzieję, że artykuł okaże się pomocny i życzę Wam wszystkim udanych zakupów pieluszkowych! 🙂

Spodobał Ci się artykuł? Udostępnij go!

Podobne wpisy

1 Komentarz

  1. Wow, świetny poradnik, teraz będę zwracała uwagę na więcej rzeczy przy kupnie pieluszek z drugiej ręki! Dzięki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *